Praga-Północ. Duchowny znalazł zwłoki przed wejściem do cerkwi
Przyczyny śmierci nie są znane.
Przed bramą cerkwi prawosławnej przy Alei Solidarności 52 w Warszawie w godzinach porannych zasłabł bezdomny mężczyzna. Gdy znalazł go duchowny, który od razu wezwał pomoc, ten nie wykazywał już żadnych oznak życia. Na miejsce przybył szybko zespół ratownictwa medycznego i rozpoczął akcję reanimacyjną. Niestety mimo wysiłków medyków, życia mężczyzny nie udało się uratować - informuje Miejski Reporter.
Mężczyzna zmarł prawdopodobnie chwilę przed pojawieniem się duchownego. Skąd ta hipoteza? Wszystko przez to, że pełniący posługę w cerkwi - tuż przed wyjściem na zewnątrz, usłyszał niepokojący dźwięk dobiegający z tyłu świątyni świątyni, więc możliwe, że wtedy doszło do utraty przytomności i zatrzymania akcji serca. Na razie jednak policja nie zabierała głosu w sprawie tej hipotezy dotyczącej zdarzenia z 15 maja (czwartek).