Pijacka "ubikacja" w centrum Pragi. "Nic się w tej kwestii nie zmieniło"
Zamiast urokliwego zakątka zieleni wśród praskiego betonu mają... enklawę dla awanturników spożywających alkohol i załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne. Mieszkańcy żądają instalacji monitoringu.
Mieszkańcy Dzielnicy Praga-Południe od dłuższego czasu borykają się z problemami związanymi z zakłócaniem spokoju, awanturami, spożywaniem alkoholu oraz załatwianiem potrzeb fizjologicznych w miejscu publicznym, jakim jest Skwer Seniora. To teren przylegający do Szkoły Podstawowej nr 72.
Pomimo licznych zgłoszeń i obietnic ze strony władz, sytuacja nie uległa poprawie.
Jak podkreśla radna Dzielnicy Praga-Południe Dorota Spyrka, mieszkańcy dokonują zgłoszeń, dzwoniąc bezpośrednio na straż miejską i policję, pisząc na 19115 oraz wysyłając powiadomienia w portalu Krajowa Mapa Zagrożeń. Łącznie w samym 2024 roku wysłali ponad 270 zgłoszeń.
- Pomimo tych działań, problem nadal się utrzymuje, a mieszkańcy czują się zaniepokojeni stanem bezpieczeństwa w okolicy - zaznacza.
Sprawa ta jest dla społeczności priorytetowa, dlatego Rada Dzielnicy Praga-Południe zdecydowała się na podjęcie działań mających na celu poprawę sytuacji. W ramach Gminnego Programu Rewitalizacyjnego dla obszaru dzielnicy, dodano zadanie polegające na zapewnieniu stałego monitoringu na Skwerze Seniora.
Włodarze dzielnicy jeszcze do tego pomysły się nie ustosunkowały. Do tematu będziemy wracać.