Znalazła martwego kota w parku. "Tyle się tłumaczy, a ludzie wciąż wypuszczają"

fot. Ursynów moja dzielnica/ Facebook
fot. Ursynów moja dzielnica/ Facebook

Mieszkanka Ursynowa dokonała tragicznego odkrycia.

Wracała wieczorem do domu, gdy natknęła się na martwego kota na trawniku. Opublikowała zdjęcie w social mediach - Dnia 13 lutego po godzinie 22:30 przy wjeździe na osiedle bliźniaków z ulicy Pileckiego w ulicę Czapli taki kotek. Może ktoś go szukał? Podeszłam do niego bliżej, ale niestety nie oddychał i jego małe ciałko było już trochę napuchnięte, więc musiał już tam trochę leżeć. Bardzo mi przykro.

Pod wpisem mieszkanki Ursynowa pojawiły się komentarze innych Internautów, twierdzili oni, że odpowiedzialne są osoby, które wypuszczają wolno z domu koty. Jeden z mieszkańców przyznał, że widział wcześniej tego kota, ale jeszcze wtedy żył.

Tyle się tłumaczy, ale ludzie wciąż wypuszczają koty! - napisał poirytowany Internauta.

Jak podpowiada maxzoo.pl - Polskie przepisy nie zabraniają wypuszczania kotów na dwór, natomiast za wszelkie szkody jakie poczyni zwierzak w trakcie swoich okolicznych wypraw, odpowiada właściciel zwierzęcia. Sąsiedzi nie muszą się godzić na sytuację, w której obce zwierzę rozkopuje im grządki lub załatwia się na ich tarasie.

Inaczej sprawa ma się, jeśli wyrzucamy zwierzę z domu, nowe przepisy wyostrzają wtedy karę - Według nowych przepisów porzucenie psa lub kota ma być traktowane jak przestępstwo, za które grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. A jeśli czyn jest wykonany ze szczególnym okrucieństwem, kara wzrasta do 5 lat więzienia.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

15℃
5℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
21 km
Stan powietrza
PM2.5
9.90 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro