Ksiądz z Mazowsza przyznał się do zabicia znajomego. Podpalił go po kłótni

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach | fot. archwwa.pl/parafie/przypki-najswietszego-serca-pana-jezusa/
Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach | fot. archwwa.pl/parafie/przypki-najswietszego-serca-pana-jezusa/

Na razie ksiądz usłyszał zarzut zabójstwa pana Anatola. Prawdopodobnie jednak będzie odpowiadał za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

60-letni proboszcz spod Grójca (woj. mazowieckie) - Mirosław M. przyznał się do zabójstwa znajomego. Kapłan 24 czerwca miał zamordować 68-latka, bo pokłócił się z nim o darowiznę, którą niedawno od niego otrzymał. Na jej mocy duchowny był zobowiązany do dożywotniego zadbania o 68-latka. W nerwach mężczyźni pokłócili się o miejsce, w do którego miał trafić bezdomny darczyńca. W efekcie duchowny najpierw uderzył go siekierą w głowę, potem podpalił. Jego ofiara umierała w niewyobrażalnych cierpieniach.

Duchownemu grozi nawet dożywocie. Do sprawy odniósł się Arcybiskup Metropolita Warszawski - Adrian Galbas. - Nie mam dziś dla Was słów pocieszenia, a tym bardziej wyjaśnienia czy wytłumaczenia. Jestem przybity i zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka - ubogiego i bezdomnego. Nie mam odpowiedzi na żadne pytanie zaczynające się od słowa: "dlaczego?" (...) Jako biskup Kościoła w Warszawie czuję się moralnie odpowiedzialny za wszystko, co się w tym Kościele dzieje - zarówno dobrego, jak i złego. Także za tę okropną zbrodnię. Przepraszam Was - napisał w oświadczeniu.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

25℃
15℃
Poziom opadów:
1.2 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
4.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro