Tragedia na S7. Nie żyją trzy osoby, a dziecko walczy w szpitalu
Trwa ustalenie, dlaczego samochód osobowy wjechał w ciężarówkę.
W niedzielę 27 lipca około godziny 4 rano doszło do tragicznego wypadku na S7 w pobliżu węzła Nidzica Południe w kierunku Warszawy. - Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że kierujący samochodem osobowym najechał na tył naczepy pojazdu ciężarowego, który stał na pasie awaryjnym.
Pojazdem osobowym podróżowały trzy osoby dorosłe i jedno dziecko. Dorośli ponieśli śmierć na miejscu, natomiast dziecko zostało przetransportowane do szpitala - poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Nidzicy.
- Auto osobowe wbiło się pod naczepę TIR-a. Trzeba było podnosić tę naczepę, aby dostać się do poszkodowanych. W czasie tego tragicznego zdarzenia nie było żadnej burzy, a więc raczej warunki pogodowe nie były przyczyną tego zdarzenia, ale ostateczne wnioski będzie można wyciągać dopiero po ustaleniach odpowiednich służb - dodał na antenie TVP Info mł. kpt. Marcin Warcaba z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Olsztynie.
Na miejscu przez kilka godzin trwały objazdy. Przed godziną 12:00 poinformowano o zakończeniu prac policji pod nadzorem prokuratora, co oznacza, że ruch kołowy odbywa się już normalnie.