Najpierw nie chcieli na Wilanowie Dino, a teraz proszą, żeby przyjąć pielgrzymów? "Ten Wilanów, to stan umysłu"
Nie milkną echa po tym, jak na warszawskim Wilanowie mieszkańcy zgłosili sprzeciw wobec budowy marketu Dino.
Wilanów w ostatnim czasie zasłynął z wywiadu przeprowadzonego z jedną z mieszkanek, która podała argumenty przeciwko budowie marketu Dino. Według niej, Dino to market z asortymentem dla ludzi na wsi. O protestach przeciwko Dino pisaliśmy na ewarszawa.pl tutaj.
Tuż po wywiadzie zagrzmiało w Internecie. Znani influenserzy zaczęli parodiować mieszkankę Wilanowa ukazując w krzywym zwierciadle przywary mieszkańców tejże dzielnicy. Mateusz Glem nagrał nawet krótką rolkę, w której udawał Elżbietę Jaworowicz zajmującą się sprawą Dino na Wilanowie. Rolka zyskała ponad 19 tysięcy polubień. A Internauci w komentarzach nie zostawili suchej nitki na mieszkańcach Wilanowa - Tak właśnie Wilanów wspiera największą polską firmę. Słoiki z Podlasie zjechały się do Wilanowa i zapomnieli już o swoim pochodzeniu - grzmiały komentarze.
W poniedziałek jeden z mieszkańców Wilanowa poprosił swoich sąsiadów o przyjęcie pod swój dach pielgrzymów z Jasnej Góry - Wystarczy kawałek podłogi, ponieważ pielgrzymi mają karimaty i śpiwory. Za tę staropolską tradycyjną gościnność pielgrzymi odwdzięczają się ofiarowując trud i modlitwę za tych, którzy ich przyjmą na noc nocleg - poprosił w mediach społecznościowych pan Ireneusz.
Doczekał się odpowiedzi - Ten Wilanów, to rzeczywiście stan umysłu. Beka na całą Polskę z wilanowskich słoików - odpisał Internauta.
- Księża mają wywalone wielkie plebanie, świadczenia od państwa i nie mogą przyjąć pielgrzymów w swoich chatach kapiących dostatkiem? - komentowała mieszkanka Wilanowa.
- Ten Wilanów to naprawdę dziwny jest. Dino nie chcą, bo wiejski market, ale nocowanie pielgrzymów za modlitwę już jest okay - brzmiał kolejny komentarz.