Afera na Lotnisku Chopina. Agresywni Polacy chcieli lecieć do Madrytu
Mężczyźni nie widzieli w swoim zachowaniu nic nieodpowiedniego.
Na warszawskim lotnisku w poniedziałek 4 lipca potrzebna była interwencja funkcjonariuszy Straży Granicznej. Tym razem przez zachowanie dwóch 41-latków. "Z relacji załogi samolotu, który miał wystartować do Madrytu, wynikało, że pasażerowie, będący pod wpływem alkoholu, nie stosowali się do poleceń, używali wulgaryzmów i swoim zachowaniem zakłócali przygotowania do odlotu" - poinformowała Straż Graniczna.
Wiadomo, że gdy zapadła decyzja o wycofaniu ich z rejsu, 41-letni Polacy odmówili opuszczenia pokładu. Po usunięciu z samolotu kontynuowali agresję. Co więcej, jeden z pasażerów w pewnym momencie był nie tylko wulgarny, ale dopuścił się również znieważenia państwa polskiego oraz funkcjonariuszy publicznych. Nałożono na nich mandaty karne, których jednak nie przyjęli. W związku z tym sprawą zajmie się sąd.