Pies ugryzł dotkliwie pracownicę sklepu. Poszukiwana właścicielka psa. "Chcemy wiedzieć, czy był szczepiony"
Do incydentu doszło w sobotę w warzywniaku na warszawskim Żoliborzu.
Kobieta przyszła na zakupy z psem, który zaatakował jedną z pracownik i ugryzł w nogę.
- Poszukiwana Blondynka z czarnym pieskiem w typie spaniela, która dzisiaj robiła zakupy w Warzywniaczku obok Onda Cafe, okolo godziny 8-9. Pies ugryzł naszą współpracownicę, leciała jej krew z nogi. Bardzo proszę o informacje, potrzebujemy książeczki szczepień psa. Proszę również świadków zdarzenia o informacje na priv lub na nr telefonu 730 888 047 - zaapelowała kobieta na jednej z grup sąsiedzkich zrzeszającej mieszkańców Żoliborza.
Mieszkańcy Warszawy polecili poszkodowanej, aby jak najszybciej udała się do lekarza w celu wszczęcia procedury po ugryzieniu - Jak najszybciej do lekarza i szczepienie. W Warszawie nie ma potwierdzonych przypadków wścieklizny, ale nie wiadomo gdzie był pies. Książeczka szczepień nie ma tu nic do rzeczy - napisała mieszkanka Żoliborza i miała sporo racji, gdyż każde ugryzienie powinno się skonsultować z lekarzem, który oceni, czy potrzebne jest szczepienie przeciwko tężcowi. Jednak ważne jest również ustalenie faktu, czy pies był szczepiony przeciwko wściekliźnie. Lekarz następnie powiadomi sanepid o zaistniałym zdarzeniu. Warto pamiętać, że ugryzienie psa może prowadzić do poważnych infekcji bakteryjnych. Nie warto zwlekać z wizytą u lekarza.