Potężna eksplozja w bloku na Ochocie. Mieszkaniec z pechowego mieszkania od dawna sprawiał problemy
W wyniku zdarzenia mężczyzna został ciężko ranny.
25 sierpnia w nocy tuż po godzinie 1 w jednym z bloków przy ulicy Częstochowskiej na warszawskiej Ochocie doszło do eksplozji gazu. Potężny wstrząs odczuwalny był nawet kilkanaście metrów od miejsca zdarzenia. - W promieniu kilkuset metrów na chodnikach i ulicy znalazły się kawałki szkła oraz elementy futryn. Uszkodzeniu uległo także kilka samochodów zaparkowanych zarówno przed blokiem, jak i na pobliskich ulicach - informuje Miejski Reporter.
Okazuje się, że źródło wybuchu znajdowało się w mieszkaniu na trzecim piętrze. Jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych, zdołał się stamtąd wydostać lokator. Mężczyzna miał ciężkie poparzenia i został przetransportowany do szpitala. Inni mieszkańcy budynku nie odnieśli obrażeń. Z relacji sąsiadów wynika, że z mężczyzna od jakiegoś czasu sprawiał problemy. - Według mieszkańców policja była wzywana do niego wielokrotnie, głównie w związku z jego zachowaniem pod wpływem alkoholu. Jak podkreślają, zdarzyło się nawet, że wjechał samochodem po pijanemu w słupki i ogrodzenie przed blokiem, a niekiedy wykrzykiwał z okna różne niecenzuralne słowa wobec innych - czytamy na wspomnianym portalu.
Przyczyny eksplozji badają policja oraz biegli z zakresu pożarnictwa. Wiadomo, że najbardziej ucierpiały mieszkania w sąsiedztwie wybuchu. Ostateczna decyzja, co do powrotu do mieszkań, będzie należała do Nadzoru Budowlanego.