Ostrzegła sąsiadki przed mężczyzną, który zaczepia kobiety. "Być może jest chory"
Mieszkanka Żoliborza opublikowała ostrzeżenie.
- Uczulam przed "miłym" starszym panem, który zaczepia dziewczyny w okolicach Placu Wilsona pytając "czy idziesz ze mną do domu, czy się boisz?" - napisała mieszkanka Żoliborza w internetowej grupie sąsiedzkiej zrzeszającej mieszkańców Żoliborza. Do ostrzeżenia dodała zdjęcie mężczyzny bez widocznej twarzy.
Jak się okazuje, nie była jedyną kobietą, którą mężczyzna zaczepiał w ostatnim czasie na Żoliborzu. Inne mieszkanki przyznały, że również je zaczepiał, ale według nich nigdy nie wyglądał na groźnego. Niektórzy podejrzewają nawet, że cierpi na jakąś chorobę.
- Kojarzę kolesia. Często jeździ tramwajem linii 17 i 6. Kilka razy widziałem jak coś gadał sam do siebie pod nosem (możliwe, że jest na coś chory). Nie wyglądał na takiego, który mógłby "stwarzać" jakieś zagrożenie, ale teksty nie na miejscu. Tak zachowują się ludzie chorzy. Może w jego głowie są to zwykle żarty? - napisał pod ostrzeżeniem jeden z mieszkańców Żoliborza.
Warto jednak zgłaszać podejrzane zachowania osób, co do których są wątpliwości w kwestii zdrowia psychicznego. Podobna sytuacja miała miejsce w Poznaniu, gdzie z pozoru niegroźny starszy mężczyzna pozbawił życia dziecka. Okazało się, że mieszkańcy go znali i często zauważali jego dziwne zachowania, miał mówić sam do siebie przechodząc ulicą, albo zadawać dziwne, nie na miejscu pytania. Nikt jednak nie reagował, a mężczyzna dopuścił się zbrodni w apogeum choroby.