Wiceprezydent Warszawy zrezygnował ze stanowiska. Powodem nowy plan na nocną prohibicję
Jacek Wiśnicki na stanowisko wiceprezydenta Warszawy został powołany 2 stycznia br.
W czwartek 18 września Rafał Trzaskowski zdradził nowe plany co do nocnej prohibicji w Warszawie, o której dyskutuje się od dawna. - Ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu w Miasto Stołeczne Warszawa - wykonujemy pierwszy krok. Ograniczenia obowiązywałyby w pierwszej kolejności na terenie dwóch kluczowych dzielnic: Śródmieścia i Pragi-Północ. Szanuję zdanie warszawianek i warszawiaków, którzy wyrazili je podczas konsultacji społecznych i robimy krok w tę stronę w ramach pilotażu, podobnie jak to miało miejsce w wielu miastach. To rozwiązanie będzie miało poparcie większości Rady. Krok po kroku. Do przodu - poinformował w mediach społecznościowych.
Kilka godzin później dowiedzieliśmy się, że po tym ruchu Jacek Wiśnicki podał się do dymisji. Dotychczas myślał, że prohibicja od początku będzie dotyczyła całej Warszawy. - Popierałem stanowisko prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Z żalem przyjąłem, że dzisiaj to stanowisko zostało wycofane i zastąpione absolutnie fasadowym dokumentem. Dla mnie jest to trudne, ponieważ odpowiadam za sprawy społeczne (...). W związku z tym poinformowałem prezydenta, że nie mogę być dalej twarzą polityki społecznej w mieście i złożyłem rezygnację z tego stanowiska - powiedział Wiśnicki w rozmowie z PAP. Później do sprawy odniósł się jeszcze na portalu X. "Na nic takiego się nie pisałem i nie będę twarzą takich scen. Wszedłem do polityki, bo wierzyłem, że można w niej działać na innych zasadach, w wierności dla własnych poglądów. Zostaję z tą naiwnością. Polityka społeczna musi być wyjęta z ryzów bieżącej polityki oraz ciena ego radnych. Dziś nie jest. Moje trwanie w tym układzie osłabia tylko istotność spraw, w których chodzi przecież o ludzie życie" - napisał.