Wiatę przystankową na Grochowie zaczęli stawiać po trzeciej w nocy. "Nie szło spać"
Kobieta zaskoczyła się widokiem robotników w środku nocy.
Na grupie z Grochowa mieszkańcy cieszą się z wiaty przystankowej, o którą prosili od dawna. - Nareszcie! Po blisko 20. latach od przebudowy Ulica Szaserów na odcinku od Chłopickiego do Makowskiej udało się postawić wiatę na przystanku przy Hetmańskiej. Podziękowania należy kierować do Rady Osiedla Grochów Północny, która w tej sprawie pisała interpelację do Urząd Dzielnicy Praga-Południe m.st. Warszawy - czytamy w poście.
Jedna z pań zaskoczyła się startem prac. "Nie wiem czy takie nareszcie, bo zaczęli swoje remonty o 3.30 w nocy z poniedziałku na wtorek. Rozszczelniłam okno, bo było gorąco i zaraz jakieś walenie metalami, dźwięki piłowanego silnika i wiercenia. Myślałam, że to gałgany z warsztatu samochodowego, ale wyszłam na balkon i zobaczyłam na przystanku właśnie auta z robotami. Musiałam zamknąć okno i się dusić, bo nie szło spać" - napisała. "Świetnie też się cieszę bo to odcinek na którym nigdy autobus nie jest na czas. Stoisz, kwitniesz, deszcz, śnieg, grad i przez okno możesz oberwać kasztanem na jesieni od dowcipnych małolatów" - dodała inna z mieszkanek.
