Inwazja biedronek na Saskiej Kępie. Boją się otwierać okien. "Czarna, ruszająca się ściana"
Niektórzy w desperacji zaczęli montować moskitiery.
Mieszkańcy Saskiej Kępy narzekają obecnie na plagę biedronek, które przedostają się w dużej ilości do mieszkań. - "Cala ściana balkonu oblazła biedronkami, ale też takimi dużymi, okropnymi szkaradami. Nie można nic uchylić, bo lezą do mieszkania. Pierwszy raz taka skala. Czarna, ruszająca się ściana normalnie", "U mnie właśnie to samo. Dziś piękny dzień i chciałabym co najmniej otworzyć małe okno ale nie można", "Zrobiło się ciepło więc stąd ta plaga. Zrobi się od jutra chłodniej i będą znikać i ginąć. Ale taka masa to mało apetyczny obrazek, mam, łapałam, starałam, a za chwilę było to samo", "U nas też cały balkon w biedronkach. Już przestałam walczyć. Siedzą do jakiejś 17-18, a później ich nie ma", "U nas w ruch poszły moskitiery, bo inaczej nie dało się mieć otwartych okien" - czytamy na grupie sąsiedzkiej.
Biedronki azjatyckie można odstraszyć mentolem lub kamforą, warto nimi przetrzeć ramy okien lub futryny drzwi, aby te małe latające owady tak chętnie do nich nie podlatywały.
