Stado dzików biegało po Wilanowie. "Smutne, bo to się nie skończy dobrze dla nich"
Wizyta dzików została odnotowana przez internautów.
W niedzielny wieczór mieszkańcy Wilanowa mogli spotkać gromadę dzików, które przechadzały się po dzielnicy, jak gdyby nigdy nic. Sprawę opisał pan Paweł. "O godz. 21 stado dzików ok. 40 szt. biegało ul. Biedronki, Kolegiacką i przez parking pod starą pocztą. Nawet wybiegły na ul Wiertniczą. To jest bardzo niebezpieczne" - napisał i dodał, że zgłosił to na numer alarmowy 19115.
Komentujący przejęli się losem zwierząt, bo jak wiadomo, zazwyczaj w takich sytuacjach odławiane dziki są usypiane, choć nie jest to reguła. "Te zwierzęta szukają miejsca do życia, które zabrali im ludzie. To nie zwierząt wina tylko ludzi!", "Spotkałam rodzinkę mamę i 3 warchlaki pod blokiem jak wracałam ze spaceru z psem. Mój pies był wielkości jej dzieci. Nawet nie spojrzała w stronę szczekającego psa, a była od nas jakieś 2 metry. Pogrzebała w śmietniku i sobie poszli", "To jest w sumie bardzo smutne, bo to się nie skończy dobrze dla dzików", "Nie boję się dzików w mieście, tylko tego, co z nimi będzie" - czytamy.
