37-latek próbował zgwałcić na przystanku mieszkankę Białołęki. Kobieta go nagrała
Mężczyzna ma bogatą kryminalną przeszłość.
Policja informuje, że 7 listopada, około 19.30, na przystanku autobusowym przy ul. Płochocińskiej na warszawskiej Białołęce doszło do niebezpiecznej sytuacji. Oczekująca na autobus kobieta została zaatakowana od tyłu przez nieznajomego mężczyznę. - Napastnik wciągnął kobietę za przystanek autobusowy. Kobieta krzykiem odstraszyła napastnika. Zanim uciekł, nagrała go swoim telefonem komórkowym - zdradziła policja.
Na szczęście kobieta nie odniosła poważnych obrażeń fizycznych i nie wymagała hospitalizacji. Dwie godziny później policjanci zatrzymali agresora. Był pod wpływem alkoholu. Okazało się, że w przeszłości był sześciokrotnie zatrzymywany, w związku z licznymi przestępstwami, wielokrotnie poszukiwany, zarówno nakazami doprowadzenia, jak i listem gończym i nie miał stałego miejsca pobytu. Odbywał też wieloletnie kary pozbawienia wolności, w zakładach karnych i aresztach śledczych.
Za usiłowanie zgwałcenia grozi mu kara 15 lat więzienia. Póki co jest w areszcie.
