Nie żyje ks. Jacek Wichorowski. Miał 55 lat. Jego ostatnie zdjęcie niepokoiło
Duchowny był mocno zaangażowany w pracę z młodzieżą.
Nie żyje ks. Jacek Wichorowski, który od 2013 r. pełnił posługę proboszcza parafii św. Dominika w Krzynowłodze Małej (woj. mazowieckie). Zmarł w nocy z piątku na sobotę (28/29 listopada).
"Wieloletni oazowicz, kapłan oddany wspólnocie. Rozpalał miłość i chęć jeżdżenia na rekolekcje oazowe. Dzięki Jego posłudze Parafia św. Dominika w Krzynowłodze Małej była jedną z liczniejszych, które formowały się na naszych wydarzeniach oazowych" - poinformowano w mediach społecznościowych.
"Ksiądz Jacek często powtarzał, że jego powołanie narodziło się na pielgrzymce, a Matce Bożej Częstochowskiej zawdzięcza całe swoje życie. Przez lata spotykaliśmy go na pątniczym szlaku oraz w służbie medialnej, której był współtwórcą. Pielgrzymował z nami co roku, nawet gdy coraz bardziej brakowało mu sił. Był dla nas przykładem gorliwości, wytrwałości i duszpasterskiego serca" - dodano na stronie Pieszej Pielgrzymki Diecezji Płockiej.
Duchowny od jakiegoś czasu chorował. 6 listopada zamieścił w internecie zdjęcie, które mocno zaniepokoiło jego parafian. Wszystko przez to, że leżał na nim w łóżku z podłączonymi wąsami tlenowymi. Internauci w licznych komentarzach życzyli mu wtedy powrotu do zdrowia.
