Problem wiat przystankowych, o które rozbijają się ptaki. "Szklane pułapki. Zabiliśmy ją my"
Jedna z internautek zwróciła na lokalnej grupie problem przezroczystych wiat przystankowych w Warszawie. Na wielu z nich brakuje gęstej siatki kropek czy innego oznaczenia, przez co są niebezpieczne dla ptaków. W efekcie wpadają w szyby i umierają.
- Szklane pułapki. Taka piękna samica krogulca zabita wczoraj przez przystanek Ratusz Arsenał 01. Mówiąc wprost zabiliśmy ją my - zaniechaniem. Nie ma słów, żeby opisać bezsens tej śmierci. Dlaczego tak niewiele wiat jest zabezpieczonych? Dlaczego zgłaszanie kolejnych kolizji nie przynosi praktycznie żadnych działań? Miasto buduje się i przebudowuje na potęgę, a nie stać nas na naklejenie tych kropek? Warszawski Transport Publiczny to chyba Wasza działka? - czytamy na Facebooku. - Chętnie zainterweniuję w tej sprawie z poziomu radnego - skomentował Jan Mencwel z Miasto jest Nasze.
Post cieszy się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców Warszawy. "Walka o oznakowanie wiat trwa od dawna, aż wierzyć się nie chce, że to takie problematyczne", "21 wiek. Ludzie latają w kosmos. I wracają! A nikt na etapie projektu nie robi nic żeby przystanki były widoczne dla ptaków", "W Warszawie jest kilka tysięcy wiat przystankowych a tylko 450 jest przyjazna ptakom", "Ratusz Arsenał to piekło dla ptaków" - czytamy.
