Włamali się do zabytku przy Grochowskiej. Później tłumaczyli, że weszli tylko "za potrzebą"

opuszczony budynek, który plądrowali włamywacze | fot. strazmiejska.waw.pl
opuszczony budynek, który plądrowali włamywacze | fot. strazmiejska.waw.pl

Kilka dni temu do niezamieszkałego zabytkowego budynku na rogu ul. Grochowskiej i Lubelskiej włamało się dwóch mężczyzn. Przed wojną działała tam fabryka gilz papierosowych. W ostatnich latach mieściły się tu sklep, restauracje, gabinet dentystyczny i prywatne mieszkania. Gdy straż miejska wyszła im na przeciw, właśnie otrzepywali się z pyłu, a obok nich była wyrwana krata okienna i wybita w ścianie dziura. Ich tłumaczenie było irracjonalne.

- Zastani na miejscu mężczyźni stwierdzili, że do budynku próbowali się dostać... za potrzebą. W trakcie prewencyjnej kontroli u jednego z nich znaleziono brzeszczoty, kombinerki, śrubokręty oraz dwie mosiężne klamki z szyldami i inne podejrzane przedmioty - mówi straż miejska.

38-latek i 50-latek zostali przekazani w ręce policji.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

2℃
-3℃
Poziom opadów:
0.2 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
10.20 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro