Praga-Południe. Udostępnili na chwilę auto osobie narodowości ukraińskiej i doszło do afery
W nocy 26 grudnia po godzinie czwartej nad ranem, funkcjonariusze Straży Miejskiej natknęli się na kobietę i mężczyznę stojących na jezdni obok poważnie uszkodzonego samochodu marki Dodge. Sytuacji nie ułatwiał fakt, że u mężczyzny widoczne były ślady krwi w okolicach nosa, natomiast przód pojazdu był kompletnie roztrzaskany. Na asfalt wyciekały płyny eksploatacyjne, a wokół rozrzucone były fragmenty auta. W pojeździe uruchomiły się także dwie poduszki powietrzne. Było to na Pradze-Południe. Funkcjonariusze znają dobrze sprawę. Co się okazało?
- Z relacji mężczyzny wynikało, że około 15 minut wcześniej udostępnił samochód nieznanemu mężczyźnie narodowości ukraińskiej, który zapłacił mu 200 zł za krótką przejażdżkę. Gdy obcy nie wracał, właściciel pojazdu razem z żoną wyszli przed blok, gdzie zobaczyli swojego Dodge'a uderzonego w inny samochód zaparkowany przy krawędzi drogi - informuje straż miejska.
Wiadomo, że przybyli na miejsce policjanci potwierdzili, że obie osoby znajdują się pod wpływem alkoholu. Decyzją dyżurnego oficera policji, zarówno kobieta, jak i mężczyzna zostali zatrzymani.
