Za chwilę cisza wyborcza. Polityczny spam wysypał się, jak grzyby po deszczu. Internauci odetchnęli z ulgą.
W piątek na wszystkich warszawskich platformach sąsiedzkich wysypał się spam polityczny.
W Internecie tuż przed ciszą wyborczą zaroiło się od obietnic oraz od długich list osiągnięć poszczególnych polityków z różnych dzielnic Warszawy.
Były też awantury o plakaty i o ulotki. Oburzeni mieszkańcy apelowali w grupach społecznościowych, że mają już dość politycznego "spamu'' w skrzynkach na pocztę.
Radny dzielnicy Wawer Łukasz Gmurczyk wpadł na zupełnie inny pomysł niż jego kontrkandydaci i powiesił plakaty z wypisanymi osiągnięciami, jakich udało mu się dokonać na rzecz mieszkańców Wawra. Na przykład przy przejściu dla pieszych wywiesił plakat o treści "To przejście dla pieszych zostało oświetlone i oznakowane na mój wniosek", a przy monitoringu umieścił plakat z treścią "Monitoring miejski w centrum Falenicy zamontowano na mój wniosek".
Mieszkaniec Wawra skomentował plakaty - Większość nie miałaby co napisać, oprócz imienia i nazwiska.
Wielu mieszkańców Warszawy przyznaje jednak, że ma już dość politycznych przepychanek i cieszą się, że za chwilę nastanie cisza wyborczą.
Zgodnie z artykułem 107 Kodeksu wyborczego w dniu głosowania oraz 24 godziny przed głosowaniem zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej oraz zwoływanie zgromadzeń i organizowanow pochodów, czy manifestacji. Dotyczy to nie tylko osób kandydujących na wybrane stanowiska, ale również wszystkich wyborców.
Cisza wyborcza rozpocznie się o północy z piątku na sobotę i potrwa aż do 7 kwietnia włącznie.
- Wreszcie człowiek odetchnie z ulgą. Już dosyć tych obietnic, przepychanek i awantur - skwitował mieszkaniec Warszawy.