Zorganizowali dziecku imprezę urodzinową w parku. Zostawili po sobie śmieci. Mieszkanka zwróciła im uwagę

Imprezy "pod chmurką" cieszą się coraz to większą popularnością.

Rodzice coraz częściej organizują swoim pociechom przyjęcia w parkach na świeżym powietrzu.

Same plusy bo pomysł oryginalny, goście nie zrobią bałaganu w mieszkaniu i nie trzeba płacić za wynajem sali, ale wypadałoby po sobie posprzątać - zwróciła się w social mediach mieszkanka Woli, która zauważyła, że po imprezie urodzinowej w Parku Szymańskiego został spory bałagan.

Na głównym trawniku fatalny widok. Może te śmieci nie wyglądają tak patologicznie jak walające się opakowania po alkoholu, ale bynajmniej nie są biodegradowalne. Nie wierzę, że impreza skończyła się w takich ciemnościach, że nie zauważono jaskrawych szczątków albo balona zaczepionego na gałęzi. Przyjęcia w plenerze są urocze, ale potrafią zostawić po sobie zupełnie nieuroczy syf. Sprzątajmy po sobie, proszę, dajmy tym samym dobry przykład dzieciom! - zaapelowała kobieta na internetowej platformie sąsiedzkiej.

Mieszkańcy Woli zgodzili się z nią - Jak tak można zostawić taki bałagan po sobie? Czego ci rodzice uczą swoje dzieci?