Pokazał lokal na Saskiej Kępie po rewolucji Magdy Gessler. "Wnętrze jak tani bar"
Internauci narzekają też na podwyższone ceny.
Pod koniec czerwca słynny Bar Alpejski na warszawskiej Saskiej Kępie zamienił się w Bar Kolejka po Bryzol. To efekt programu Magdy Gessler "Kuchenne rewolucje". O jej wizycie pisaliśmy o tym TU. Na emisję w telewizji odcinka ze stolicy trzeba poczekać do jesieni, ale jeden z internautów miał już okazję odwiedzić lokal po metamorfozie. Pochwalił się nie tylko zdjęciami potraw, które wprowadziła do karty restauratorka, ich cenami, ale i ujawnił wnętrze odmienionego baru. "Bardzo kolorowo, przejrzyście, sprawnie a co najważniejsze smacznie. Polecam 10/10" - ocenił krótko.
Komentujący byli jednak bardziej sceptyczni. Dawny "Bar Alpejski", słynący z niskich cen, nie wszystkim przypada teraz do gustu. "Szkoda tylko, że nie ma surówek tylko wszystko zasmażane", "Zdecydowanie do bryzolu czy obu kotletów wolałabym mizerię", "Dziwnie trochę, ze w barze danie za 50 zł. Ceny i wybór menu wyglądają jak restauracja, a wnętrze jak tani bar. Ogólnie dużej zmiany w wyglądzie i rewolucji nie widzę" - czytamy.
Za bryzol wołowy 150 g, ziemniaki puree, buraczki zasmażane trzeba zapłacić 49 złotych. Taka sama porcja bryzolu, ale drobiowego z marchewką z groszkiem zamiast buraków kosztuje za to 35 złotych. Kotlet schabowy z kością 180 g, ziemniaki z koperkiem, kapusta zasmażana to koszt 39 złotych. Bar oferuje też kotleta mielonego 120 g z młodymi ziemniakami z koperkiem i marchewką z groszkiem za 35 złotych czy śledzia po japońsku za 19 złotych. Jeśli chodzi o zupy to są dwie: rosół z kaczki za 20 złotych i w tej samej cenie chłodnik z jajkiem.
Kompot 250 ml wynosi 10 złotych, a karafka 850 ml - 20 złotych.