Koncert Guns N' Roses skłócił internautów. "Mieszkańcom Saskiej Kępy dokucza wszystko"

Słynny zespół wrócił do Polski, ale opinie na temat kolejnego koncertu na Stadionie Narodowym są podzielone.

12 lipca br. legendarny zespół Guns N' Roses zagra na Stadionie Narodowym. Koncert legend rocka wiąże się z utrudnieniami w ruchu. Jak w przypadku wielu dużych wydarzeń na PGE Narodowym, w godz. 16:00-21:00 ograniczony zostanie ruch na Saskiej Kępie. Stało się to powodem do dyskusji w internecie na grupie zrzeszającej lokalną społeczność i poruszenia tematu paraliżu komunikacyjnego okolicy. "Kolejny festiwal decybeli i komunikacyjny chaos..." - stwierdził jeden z internautów i pod swoim wpisem rozpętał gorącą dyskusję.

"Ten poziom hałasu jest niezgodny z prawem. Ale kogo interesuje prawo? Wszystkim, którzy popierają huczne imprezy w środku miasta życzę, aby i im ktoś takie organizował w ich okolicy. Wtedy optyka się zmieni. Hejterom z góry dziękuję za porady w stylu przenieś się na wieś", "Mieszkańcom Saskiej Kępy dokucza wszystko", "4 lata wytrzymałam, ale poprzedni sezon był moim ostatnim przy Lipskiej, właśnie z tego względu. I bardzo się cieszę, że się wyprowadziłam, bo hałas i blokady dróg były już nie do zniesienia", "Najgorszy przy koncertach na Narodowym jest komunikacyjny chaos i korki", "Duże miasta mają to do siebie, że nie śpią nocą", "Mam mieszkanie przy samym rondzie Waszyngtona (Francuska 52) i nie zdarzyło się aby jakikolwiek koncert przeszkadzał. Dużo cichsze to niż ruch samochodowy na rondzie za dnia" - czytamy.