Po każdym weekendzie borykają się z zaśmieconym terenem. Śmieci walają się wzdłuż płotu, nie brakuje butelek po alkoholu
Chodzi o teren między sklepem monopolowym, a szkołą przy ul. Niegocińskiej.
Mieszkaniec Mokotowa postanowił zaapelować w social mediach w sprawie notorycznie zaśmiecanego terenu.
Tak po każdym weekendzie wygląda ten teren. Śmieci wypadają z koszy, walają się też butelki po alkoholu, nie brakuje rozbitego szkła. Teoretycznie odległość od wejścia głównego budynku szkoły jest wystarczająca i monopolowy może funkcjonować. Dodam, że zdarzają się przypadki, kiedy stali podchmieleni bywalcy zaczepiają ludzi. Nikt nie dostrzega problemu, może gdyby to dotyczyło dzieci kogoś ważnego, wtedy dostrzegliby problem - napisał mieszkaniec Mokotowa na grupie internetowej.
Sąsiadka z Mokotowa poleciła, aby każdą libację alkoholową na tym terenie zgłaszać policji - Każdy świadek zdarzenia może powiadomić odpowiednie służby dzwoniąc na numer 112.
Artykuł 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi mówi o tym, że zabrania się spożywania napojów alkoholowych w miejscu publicznym, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów. Za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym grozi mandat karny w wysokości 100 złotych. Mandat w takiej wysokości za picie piwa określony jest w rozporządzeniu o wysokości grzywien nakładanych drogą mandatów karnych.