Nie przegap najważniejszych wiadomości

Czy wyrażasz zgodę na otrzymywanie powiadomień push?

ZGADZAM SIĘ

ODMAWIAM

Kultowa cukiernia w Warszawie okradziona?. Chodzi o maszynę do robienia rurek. Siła Internetu zadziałała. Odnalazł się "winowajca''

fot. Rurki z Wiatraka
fot. Rurki z Wiatraka

Pracownicy cukierni "Rurki z Wiatraka" zaapelował w Internecie.

To kultowa cukiernia, która ma swoją ciekawą historię. Dziadek właściciela własnoręcznie przerobił maszynę do porcjowania masła. Dzięki jego przeróbkom powstało słynne urządzenie do nabijania rurek bitą śmietaną.

Było to nasze oczko w głowie i rzecz niezwykle cenna ze względu na historię. Co jakiś czas jednak trzeba było ową maszynę naoliwić, poddać galwanizacji i pomalować. Do tego potrzebna była pomoc tak zwanej złotej rączki, bowiem nie była to maszyna fabryczna i należało do tego podejść indywidualnie. Nasz wieloletni fachowiec niestety wyprowadził się z Warszawy i szef postanowił poszukać kogoś innego - tłumaczył pracownik i dalej opowiadał o tym, że wspólnie znaleźli ogłoszenie na jeden z facebookowych grup, gdzie swoje usługi reklamował jeden z fachowców.

Postanowili skorzystać z usług fachowca z ogłoszenia. Mężczyzna podjął się naprawienia maszyny, przyszedł nawet po nią do cukierni, ale zależało mu na szybkim rozliczeniu się. Już 1 maja napisał, że maszyna jest naprawiona. Właściciel cukierni pieniądze za naprawę przesłał fachowcowi na konto bankowe.

No i jak się państwo domyślacie, maszyna do nas nie wróciła - podsumował pracownik.

Sprawę zgłoszono na policję, która stwierdziła, że cukiernia padła ofiarą oszusta. Fachowiec z ogłoszenia w sposób perfidny wyłudził pieniądze.

Nie my pierwsi, nie ostatni, ale maszyna, która ma dla nas wartość sentymentalną jest dla nas dotkliwą i bolesną stratą. Dziś mija kolejny dzień, kiedy nasza własność jest w czyichś rękach i nie możemy doprosić się jej zwrotu - tłumaczył pracownik cukierni i prosił ludzi o zwrócenie uwagi na grochowską grupę internetową, gdzie ogłasza się "złota rączka" - Może ktoś zna tego pana i mógłby nam pomóc go namierzyć? Prosimy, rozglądajcie się państwo na portalach wszelkich, czy ktoś nie próbuje naszej maszyny sprzedać - apelowali pracownicy cukierni.

Po apelu pracowników cukierni w Internecie zawrzało. Sprawa kradzieży nabrała niesamowitego rozgłosu. Niemal wszystkie media nadały informację o skradzionym, antycznym urządzeniu do robienia rurek z kremem.

Właściciel cukierni opublikował kolejną informację w Internecie. Okazało się, że dzięki rozgłosowi "winowajca" sam zgłosił się do właściciela cukierni.

Zgłosił się pan, który jest sprawcą tego całego zamieszania. Po długich rozmowach z szefem obiecał, że do środy, do godziny 19:00 odda maszynę osobiście. Jesteśmy zdania, że każdemu należy się druga szansa. Czekamy zatem na naszą najdroższą maszynę i mamy nadzieję, że dziadek Kostek, który ją własnoręcznie przerobił, czuwa nad nią i nie pozwoli jej zniszczyć. Trzymajcie z nami kciuki.


Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

29℃
16℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
13.50 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro