Opublikował w Internecie psie odchody na chodniku i zaapelował do właściciela czworonoga, żeby posprzątał
Mieszkańcowi warszawskiej Woli puściły nerwy. Postanowił zareagować.
Niedopuszczalne jest dla niego sytuacja, w której pies załatwia swoje potrzeby na środku chodnika, a właściciel nie reaguje na to. Sfotografował psie odchody i opublikował w social mediach apel - Będzie drastycznie, ale jakim trzeba być burakiem żeby: pozwolić psu narobić na środku chodnika pod blokiem, nie sprzątnąć i zostawić to gó*no. Czy jak załatwi się Wam na środku mieszania to też tak zostawiacie? Piszę w liczbie mnogiej, bo to nie są osamotnione przypadki. Szczytu sąsiedzkiego chamstwa.
Przypominamy, że za pozostawienie nieczystości po psie w miejscu publicznym grozi mandat w wysokości do 500 złotych.
Mieszkańcy Woli napisali, że odchody, to nie jedyny problem. Przeszkadza im również to, że psy obsikują drzwi, mury budynków i słupy.