Zaatakował na Targówku 92-letnią seniorkę. Ofiara ma pękniętą miednicę, ale to nie koniec obrażeń
Seniorka przebywa teraz w szpitalu.
Na Targówku doszło do tragicznych scen. Ofiarą napaści 9 marca (środa) została 92-letnia kobieta. - Moja 92-letnia mama została dzisiaj brutalnie napadnięta i okradziona po godzinie 18:00 na Targówku - Zacisze - czytamy na jednej z grup dzielnicowych. - Mama jechała autobusem 190, z Marek do centrum Warszawy. Wysiadła na przystanku Jórskiego 01 naprzeciwko OBI przy ulicy Radzymińskiej, następnie kierowała się pieszo ulicą Jórskiego w kierunku Karkonoszy. To właśnie tam została napadnięta przez nieznanego sprawcę, który wbiegł w nią z impetem od tylu i wyszarpał torebkę - wyznała w TVP3 Warszawa córka seniorki, Małgorzata Gierusz.
Na szczęście mijający przypadkowi przechodnie wykazali się empatią i zawiadomili na miejsce zdarzenia policję i pogotowie ratunkowe. Ofiara trafiła od razu do szpitala. - Mama upadła tak mocno na ziemię, że znajduje się obecnie w szpitalu na oddziale ortopedycznym z pękniętą miednicą i dwoma połamanymi palcami. Nie wiem, jak tak można. Moja mama jest drobniutka, waży 50 kilo - dodała córka 92-latki. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że złodziej ukradł seniorce 300 złotych, telefon, karty kredytowe, dokumenty oraz klucze do mieszkania.
Sprawca w chwili napaści ubrany był na ciemno. Z relacji świadków wynika, że jest w średnim wieku.