Tragiczny finał wieczoru kawalerskiego. Pan młody utonął
Mężczyzna miał 28 lat.
Do tragedii doszło w Liwcu w powiecie węgrowskim. Ofiarą jest 28-letni mieszkaniec gminy Wołomin. Kajak, którym płynął, przewrócił się. - Głębokość w miejscu, gdzie odnaleziono ciało, wynosi około trzech metrów. Mężczyzna nie miał na sobie kamizelki asekuracyjnej - powiedziała w "Kurierze" TVP3 Krystyna Gołąbek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. - Kapok znajdował się w kajaku, a to on miał zapewnić bezpieczeństwo - dodała.
Ciało mężczyzny odnaleźli strażacy z grupy nurkowej "Sokołów 5", jednej z najlepiej wyszkolonych na Mazowszu. Poszukiwania nie trwały długo. - Nasi nurkowie byli gotowi już w trakcie dojazdu. Po dotarciu na miejsce natychmiast weszli do wody i w ciągu kilkunastu minut odnaleźli ciało - poinformował Grzegorz Kuc, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sokołowie Podlaskim. Jeszcze w tym tygodniu zaplanowano sekcję zwłok.