Zakłóciły koncert izrealskiego tenora w Teatrze Wielkim. Oblały go czerwoną farbą
Muzyk zamieścił w sieci emocjonalny wpis.
Koncert w Teatrze Wielkim Dawida D'Or, znanego izraelskiego tenora z orkiestrą Sinofia Viva był uroczystym zakończeniem tegorocznej edycji festiwalu Warszawa Singera. Niestety wydarzenie zostało zakłócone. Policja zatrzymała w tej sprawie dwie kobiety: 22-latkę i 28-latkę, mieszkanki Warszawy, które w pewnym momencie oblały niespodziewanie muzyków i scenę czerwoną substancją. - Ustalenia policjantów wskazują, że kobiety w sposób legalny weszły na wydarzenie artystyczne. Posiadały bilety - zaznaczył mł. asp. Jakub Pacyniak. - Są w dyspozycji policji. Gromadzimy materiał dowodowy i poddajemy go analizie. Zostaną przesłuchane. Sprawa trafi do prokuratury - dodał. Muzyk po zatrzymaniu kobiet kontynuował koncert.
Później zamieścił w sieci wpis. "Otworzyłem oczy i zobaczyłem wszędzie czerwień. To przywołało bardzo bolesne wspomnienia, chociaż nie była to prawdziwa krew. Pomyślałem o tym, co wydarzyło się 7 października" - napisał. Artysta odniósł się do daty masakry w Be'eri, która rozpoczęła wojnę Izraela z Hamasem w 2023 roku.
Incydent z Teatru Wielkiego potępił naczelny rabin Polski Michael Schudrich. "Towarzyszy mi wiele myśli i emocji, ale najważniejsze abyśmy nie pozwolili takim osobom siać podziałów. Jesteśmy osobami wielu wyznań, wywodzimy się z różnych środowisk, ale dążenie do pokoju zawsze nas jednoczy" - stwierdził na portalu X.