Ktoś na Bielanach postawił fotel przy chodniku. "Usiądzie Heniek, wypije piwko i pójdzie"
"Na naszych Bielanach robi się coraz ciekawiej" - podsumował jeden z mieszkańców.
Fotel, który stoi przy chodniku jest niecodziennym widokiem na warszawskich Bielanach. Zwróciła na niego uwagę jedna z mieszkanek, tym bardziej, że niechciany mebel znajduje się tam od kilku dni i jak widać, nikt nie stara się, by zniknął. - Dzisiaj , przy Balzaka 2, mimo telefonu do administracji w godzinach porannych. Wieczorem ta dekoracja w postaci fotela dalej jest. Jak pracownicy administracji nie wiedzą co zrobić to proponuję przenieść do gabarytów . Proste- proste - czytamy na Facebooku.
Co na to internauci z lokalnej społeczności? "Akceptując takie otoczenie akceptujemy "syf" koło siebie. Ale widzę , że to niektórym pasuje", "Usiądzie Heniek, wypije piwko i pójdzie", "Na pewno wygodniej na nim niż na ławce", "Coraz częściej można zauważyć, że osoby zmęczone długimi spacerami chętnie korzystają z fotela zamiast z tradycyjnej ławki. Wielu mieszkańców zwraca uwagę, że jest to rozwiązanie nowoczesne i wygodne, a jednocześnie dobrze wpisujące się w otaczającą architekturę. Cieszy nas, że administracja potrafi wsłuchiwać się w potrzeby społeczności i odpowiada na nie w sposób, który łączy funkcjonalność z estetyką przestrzeni publicznej" - piszą.