Kopnęła pasażerkę w nogę bo ta niechcący nadepnęła na nią w autobusie. Rozpętała się awantura
Cała akcja rozegrała się w autobusie linii 112, który jechał w kierunku CH Targówek.
Kobieta opisała sytuację w social mediach. Była zaskoczona, do czego doprowadził mało znaczący epizod.
Podczas jazdy nadepnęła niechcący inną pasażerkę. Nie spodziewała się takiej reakcji.
- Chciałam ludzi uczulić na pewną sytuację. Do autobusu weszło starsze maleństwo. Stali cały czas przy tylnym wyjściu, zaraz obok mnie. Gdy dojeżdżaliśmy do przystanku Geodezyjna, zaczęłam wstawać bo dużo ludzi do wyjścia szło i wtedy niechcący skrobnęłam starszej pani końcówkę buta, dokładnie obcas, za co od razu przeprosiłam - opowiadała mieszkanka Warszawy i dodała, że wtedy rozpętała się prawdziwa afera.
Pasażerka po wyjściu z autobusu zarzuciła kobiecie, że zrobiła to specjalnie i kopnęła ją w nogę. Jej mąż zaczął ostro popychać autorkę wpisu.
- Ludzie zamiast stanąć w mojej obronie, jeszcze mu wtórowali, że bardzo dobrze mi tak, bo słyszeli tylko jego wersję, o tym, że zrobiłam coś złego jego żonie.
Kobieta zaapelowała do ludzi, żeby najpierw wysłuchali dwóch stron, a potem osądzali.
- Gdyby nie to, że spieszyłam się do pracy, sprawę zgłosiłabym policji.