Pies chodził po zadaszeniu na ostatnim piętrze bloku. Niesamowita akcja straży pożarnej i policji!
Do zdarzenia doszło na warszawskiej Woli przy ul. Deotymy.
Film z psem maszerującym po zadaszeniu ostatniego piętra bloku obiegł Internet. To scena mrożąca krew w żyłach. Mieszkańcy kibicowali strażakom, gdy ci robili wszystko, żeby uratować psa.
Niesamowite było to, że pies szedł tak, jakby nie czuł zagrożenia. Wystarczył jeden, fałszywy ruch, aby skończyło się tragicznie, ponieważ na zadaszeniu nie było balustrad.
Policjanci i strażacy wykonali kawał dobrej roboty, żeby ratować malutkiego pieska. Strażak w efekcie złapał psa przez okno.
Udana akcja ratunkowa na ul. Deotymy na warszawskiej Woli - napisał na internetowej grupie sąsiedzkiej Wojciech Łomot, autor słynnego filmu z maszerującym pewnym krokiem po zadaszeniu pieskiem.
Mały piesek czarno-biały stał się bohaterem, ale jeszcze większym bohaterem jest strażak, któremu udało się złapać pieska. Cała akcja skończyła się pomyślnie. Warto jednak zadbać o to, żeby czworonożne pociechy nie mogły samowolnie opuszczać mieszkania, szczególnie na najwyższej kondygnacji budynku.